Jeszcze do niedawna, za prowadzenie roweru po alkoholu można było stracić prawo jazdy, a nawet trafić do więzienia.
Przepisy uległy liberalizacji i dziś, gdy zostaniemy złapani podczas jazdy na rowerze w stanie po spożyciu alkoholu możemy otrzymać tylko mandat.
Poprzednie przepisy były pewnie zbyt surowe, dzisiejsze powodują jednak, że wiele osób postanawia zaryzykować i wrócić do domu z imprezy na rowerze – często miejskim.
Żeby zwrócić uwagę na fakt, że mimo, ze niezbyt surowo karana, jazda na rowerze po alkoholu niesie za sobą szereg niebezpieczeństw stworzyliśmy kampanię reklamową „Sprzedam rower”.
Chcieliśmy trafić do młodych dorosłych więc użyliśmy niszowego medium, jakim jest „copypasta” czyli przeklejana w internecie historia, często opowiadana w pierwszej osobie.
Do napisania copypasty zaprosiliśmy legendarnego, acz animowego autora past.
Wspólnie z nim powstała historia Robsona, który miał wypadek na rowerze po alkoholu. Opowiada ją jego kuzyn, który sprzedaje rower, by uzbierać na leczenie Robsona.
Opisywany w niej rower po wypadku wygląda jak znak procent, co jest bezpośrednim nawiązaniem do jeżdżenia po procentach.
Historia ujrzała światło dzienne po raz pierwszy jako ogłoszenie na OLX.
Następnie została zobrazowana przez film pt. Sprzedam Rower.
W filmie w rolę kuzyna Robsona wcielił się Bartłomiej Topa.